Treść strony
Gmina Lubicz ma wielkie, dobre serce
133 292,01 zł, 54 Euro, 80 koron szwedzkich i inna drobna obca waluta – tyle zebraliśmy w gminie Lubicz podczas tegorocznego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ugotowanie obiadu przez wójta Marka Nicewicza sprzedało się za 3200 zł!
Zarówno zebrana kwota, jak i udział mieszkańców w Orkiestrze przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Przypomnijmy, że gminne szkoły w WOŚP grały od wielu lat, ale po raz pierwszy stworzyliśmy oficjalny sztab gminny i dzięki zaangażowaniu wielu środowisk w wośpowy weekend przygotowaliśmy aż kilka dużych wydarzeń.
W sobotę odbył się I Lubicki Bieg dla WOŚP „Z Biegiem Drwęcy”. Z zaproszenia Gminy Lubicz i gminnego lubickiego sztabu WOŚP skorzystało ok. 200 osób, które zmierzyły się na dwóch dystansach 1-kilometrowym dla dzieci i 5-kilometrowym dla młodzieży i dorosłych. Cały dochód z wpisowego – 4055 zł - zostanie przeznaczony dla Orkiestry. W biegu krótszym pierwszy na metę przybiegł Tymon Jasiński, przed Sławomirem Balickim i Kamilem Bunczkiewiczem. Na dłuższym dystansie zwyciężył Łukasz Kalata, II był Sławomir Foremski, a III Mariusz Dudek. Najlepsze panie to Sylwia Rok-Szpala i Anna Araseniuk.
Przy okazji wydarzenia oddano także 11 litrów krwi.
W sobotę Złotoria z sukcesem zorganizowała charytatywny bal „Dar serca”. W niedzielę po południu wydarzenia orkiestrowe z dużą mocą wybrzmiały w kilku sołectwach. Do akcji przystąpiła Złotoria, Krobia, Rogowo, Rogówko, Grębocin oraz szkoła w Lubiczu Górnym. W Józefowie dołączyli morsowie. Pieniądze zbierano także w Gronowie, Grabowcu i Młyńcach.
O 16.30 ruszył gminny Finał w szkole w Lubiczu Dolnym, gdzie sala pękała w szwach. Zobaczyliśmy występ uczniów wraz z rodzicami oraz zespołu Moms from the heart, pokaz tańca towarzyskiego, udzielania pierwszej pomocy i judo, a także ekscytujący pokaz użycia narzędzi hydraulicznych przez lubickich strażaków i bańkowe szaleństwo. Nie zabrakło także kiermaszu, animacji dla dzieci, przejażdżek oldtimerami, a na zakończenie o 20.00 „Światełka do nieba” z wykorzystaniem zimnych ogni, latarek i świateł samochodowych.
Dzięki ludziom ogromnego serca lubicki sztab na licytacje zebrał aż kilkadziesiąt, często wartościowych, przedmiotów i innych atrakcji, m.in. drewniane kanu (wylicytowane za 3600 zł), ugotowanie obiadu przez wójta Marka Nicewicza (3200 zł), oprawioną reprodukcję pocztówki przejścia granicznego w Lubiczu wraz oryginalnym rosyjskim bagnetem z czasów zaborów (2400 zł), a także m.in. cenne gadżety od sportowców, „podwózkę” oldtimerem na okolicznościową imprezę, dwa kombinezony lotnicze, akwarele, vouchery na lot widokowy nad Toruniem czy na nurkowanie w syrenim ogonie, a także zabiegi kosmetyczne i fryzjerskie, tort w kształcie serca, rękodzieło od osób niepełnosprawnych, itd.
- Jestem pod ogromnym wrażeniem zaangażowania mieszkańców – mówi wójt Marek Nicewicz. – W niedzielę odwiedziłem kilka wydarzeń i w każdej z miejscowości spotkałem mnóstwo osób. Dziękuję wszystkim, którzy włączyli się w organizację wydarzeń, zarówno w sołectwach, jak i w sztabie gminnym. Dziękuję mieszkańcom za niezwykłą hojność i sponsorom za wsparcie oraz darczyńcom, którzy bez wahania przeznaczali cenne oraz wartościowe przedmioty na kiermasze i licytacje. Zebraliśmy ich tak dużo, że nie jesteśmy w stanie indywidualnie podziękować wszystkim darczyńcom. Wośpowy weekend okazał się nie tylko wielkim świętem dobra i pomagania, ale także wspaniałej integracji mieszkańców naszej gminy. Dziękuję.
Więcej zdjęć znajdziecie na FB Gmina Lubicz, Sztab Wośp Lubicz Dolny, a także na fejsbukach sołeckich i szkolnych.
13.01.20
drukuj (Gmina Lubicz ma wielkie, dobre serce)